NAJCZĘSTSZE BŁĘDY PODCZAS LAKIEROWANIA I OLEJOWANIA PODŁOGI

NAJCZĘSTSZE BŁĘDY PODCZAS LAKIEROWANIA I OLEJOWANIA PODŁOGI

Remont zawsze wiąże się z ogromnym stresem i wielką niewiadomą. Mimo teoretycznie prostych czynności jak cyklinowanie albo zabezpieczanie parkietu bywa, że może coś nie wyjść. Wina niestety często spoczywa na nieodpowiedniej ekipie, dlatego warto zastanowić się nieco dłużej nad wyborem doświadczonej grupy fachowców. Wśród najczęstszych błędów wymieniamy nieodpowiednie przygotowanie podłoża, źle dobrane preparaty czy chociażby błędy w samym lakierowaniu. To wszystko sprawia niestety, że cały proces musimy zaczynać od nowa.

TRUDNE WARUNKI W POMIESZCZENIU

Najgorszy czynnik, który z resztą jest niezależny od ekipy remontowej to złe warunki. Mam tutaj na myśli skrajne sytuacje jak zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura, mocne nasłonecznienie w pomieszczeniu albo kontrastowa wilgotność. To wszystko może negatywnie wpłynąć na nakładanie lakieru, dlatego zalecana temperatura to 15-25ºC i wilgotność 45-65%. Z powodów klimatycznych możemy spodziewać się, że widoczne staną się złączenia lakieru, pojawią się pęcherzyki powietrza, a także zmniejszy się odporność podłogi i pojawią się plamy.

Aby położony lakier stał się jednolity, należy nakładać go „mokre na mokre”. W przypadku, kiedy podłoga jest zbyt nasłoneczniona albo w pomieszczeniu jest zbyt gorąco, jedna warstwa preparatu zdąży wyschnąć, zanim fachowiec złączy ją z kolejnym fragmentem. Z tego samego powodu mogą powstać pęcherzyki z powietrzem. Podczas lakierowania zapienienie substancji jest rzeczą całkowicie naturalną, co znika w trakcie odpowiedniego czasu wysychania. Jeśli zaś w pomieszczeniu będzie zbyt ciepło, lakier wyschnie szybciej niż powinien, nie odpieni się, a ostatecznie pozostawi liczne pęcherzyki.

Z kolei w zbyt zimnym pomieszczeniu albo o wysokiej wilgotności nakładane substancje będą wysychały wolniej niż przewidujemy, przez co nie tylko zmniejszy się odporność zabezpieczenia, ale nawet na odkrytej powierzchni w trakcie prac mogą pojawić się przykre niespodzianki. Dodatkowo drewno przez zbyt długi kontakt z cieczą może zareagować jak podczas normalnego kontaktu z wodą – zacznie się odbarwiać, a w konsekwencji nawet zacznie „odskakiwać”.

NIEPRZYGOTOWANE NARZĘDZIA

Mimo że wykorzystywane narzędzia są przecież często używane, to i tak należy je odpowiednio przygotować przed każdym nowym projektem, aby były świeże. Do nakładania lakieru służą blacha parkieciarska, wałek lub pędzel. Przez przygotowanie blachy do pracy rozumie się zadbanie, aby jej krawędź nie była nierównomierna, ponieważ w taki sam sposób zostanie nałożony lakier. Aby tego uniknąć trzeba ją co jakiś czas naostrzyć. Zupełnie inną przykrość sprawić może wałek lub pędzel. Bez względu na to, czy są wykonane z mikrofibry, weluru, nylonu czy moheru, każdy z nich posiada runo, które w trakcie prac wnika w lakier i ostatecznie przypomina rozsypany piasek lub pęcherzyki powietrza. Aby zapobiec reklamacji wystarczy usunąć jego nadmiar poprzez odkurzenie albo wywirowanie na wiertarce.

ŹLE DOBRANY PODKŁAD

Zanim zaczniemy odpowiednio zabezpieczać podłogę powinniśmy najpierw upewnić się z jakim lakierem mamy do czynienia, aby poprawnie dobrać do niego podkład. Błędnie dobrany może nieść poważne konsekwencje jak ważenie się lakieru lub jego łuszczenie. Wynika to z tego, że wydłuża się czas schnięcia, zanika spójność, przez co mogą powstawać plamy od znacznej wilgotności, a po wyschnięciu lakier nie będzie idealnie gładki, tylko zroluje się. Sprawi to, że zaniknie zapowiedziana trwałość zabezpieczenia i lakier zacznie się odpryskiwać. Jedyne co nam pozostanie, to zeszlifowanie i polakierowanie od nowa.

NIEODPOWIEDNIE NAKŁADANIE LAKIERU

Przed rozpoczęciem prac powinniśmy przeczytać zalecenia producenta w kwestii nakładania lakieru – ilości warstw, a także ich grubości. Nie zawsze bowiem istnieje ta sama zasada. Np. jeśli zalecane jest nałożenie cienkiej warstwy, a my zrobimy odwrotnie, czas schnięcia wydłuży się i utworzą się pęcherzyki powietrza, które niestety samoistnie nie znikną. Z kolei przy zbyt cienkiej warstwie lakieru możliwe jest pojawienie się śladów po wałku lub jak w przypadku lakierów rozpuszczalnikowych jednoskładnikowych matowienie wystąpi nieregularnie.

Kolejna pułapka wynika z używania lakierów dwuskładnikowych. Aby ich użyć trzeba zmieszać dwie substancje – bazę i utwardzacz. Jeśli w mieszance wystąpi więcej utwardzacza, wystąpią trudności w aplikacji i preparat wyschnie zbyt szybko. Następnie będzie kruchy i podatny na wszelkiego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. Jeśli zaś dodamy więcej bazy, po wyschnięciu całość nie będzie spełniać swojej funkcji ochronnej i nietrudno będzie o wgniecenia czy zadrapania.

W kwestii olejowania największym błędem jest przede wszystkim nakładanie zbyt grubej warstwy oleju. W ideale powinno to wyglądać tak, że olej równomiernie wnika w drewno, dzięki czemu je utwardza, upiększa i zapewnia mu dłuższy żywot. Wszelki nadmiar powinien zostać zebrany, a następnie podłoga wypolerowana za pomocą odpowiedniej maszynki. Niezebrany nadmierny olej nie tylko sprawi, że nie spełni on prawidłowo swojej funkcji, ale dodatkowo będzie można się do podłogi po prostu przykleić.